Źródło: Miłość ponad wszystko. Został z nią na dobre i na złe. Dokładnie rok temu cheerleaderka Nina Poeta udała się do szpitala z poważnymi bólami głowy. Lekarze odkryli w jej mózgu... nieoperacyjnego guza. 16-latka z dnia na dzień dowiedziała się, że umiera. Wszystkie jej plany i marzenia legły w gruzach. Walczyła dzielnie, ale odeszła na początku tego miesiąca. Oto, co napisał jej chłopak Jake Bleau, na Instagramie: "To dla mnie nierealne, jak coś takiego mogło się przytrafić komuś tak wspaniałemu. Zastanawiam się, dlaczego to musiałaś być ty... dlaczego nie ja? Mówią, że Bóg działa w tajemniczy sposób. To wszystko jest dla mnie tajemnicze. Obiecałem, że przy moim boku nigdy nie stanie Ci się krzywda. Złamałem tę obietnicę. Teraz mam złamane serce, ale wkrótce zobaczę cię znowu. Będzie to najpiękniejszy dzień, jaki kiedykolwiek miałem. Zawsze będziesz w moim sercu, kotku. Póki żyję, nigdy nie zapomnę. Odpoczywaj w pokoju mój piękny, mały aniołku.”